Ile kosztuje wesele?

Wesele to nie lada wyzwanie, nie tylko ze względów organizacyjnych, ale również finansowych. Chcemy mieć niezapomniane przyjęcie, ale jak to zrobić? Pragniemy tłumu zadowolonych gości, wspaniałej weselnej atmosfery, tańców i hucznej zabawy… A może jednak wolelibyśmy bardziej kameralną uroczystość, spokojną muzykę, skromną, ale gustowną salę i otoczyć się tego dnia ludźmi, na których najbardziej nam zależy. Jak ugryźć temat, by wszystko wyszło?… No właśnie, rzecz w dobrym planowaniu.
Koszty wesela – o czym należy pamiętać?
Dobre planowanie to połowa sukcesu. A zatem najlepiej wziąć do ręki kartkę, długopis, usiąść wraz z partnerem lub partnerką wygodnie na kanapie i zastanowić się jak ma wyglądać wesele? Czego sami oczekujemy, co uczyni to przyjęcie wspaniałym, takim, że zapamiętamy ja na długie lata.
Budżet weselny – jak opłacić wesele?
Zanim cokolwiek zaczniemy planować i spisywać listę gości oszacujmy dokładnie jaki mamy budżet. Czy nagromadzone na ten cel fundusze są wystarczające i chcemy zorganizować swoje przyjęcie „ o własnych siłach”, czy możemy liczyć na wsparcie rodziny, czy może musimy uśmiechnąć się do banku po kredyt. Budżet to bardzo istotna sprawa. Na pewno należy dobrze rozważyć wszelkie wydatki i mocno zastanowić się czy rzeczywiście potrzebujemy pomocy banku. Emocje emocjami, ale trzeba pamięć, że ślub i wesele trwają raczej jeden dzień, a kredyt może pozostać z nami na dłużej. Pytanie zatem, czy chcemy nową drogę życia rozpoczynać od zobowiązań finansowych…?
Koszt ślubu i wesela?
Mając „opanowany budżet” i dalej planując nasze wesele bezwzględnie należy wziąć pod uwagę dwie składowe, bez których taka impreza w ogóle by nie wyszła. A są to liczba gości oraz atrakcje, które chcielibyśmy mieć tego dnia. To dwie kardynalne sprawy, gdyż zarówno ilość zaproszonych jak i liczba atrakcji bezpośrednio rzutują na koszty wesela.
Ile więc kosztuje wesele?
Aby możliwie najszybciej i najbardziej treściwie odpowiedzieć na to pytanie warto przyjąć sobie hipotetyczną ilość gości, na przykład wesele na 100 osób. To pozwoli nam zorientować się od razu w kosztach za tzw. talerzyk. Każde odstępstwo od tej liczby będzie generowało nam wyższe wydatki weselne przy większej liczbie gości i analogicznie mniejszy koszt, przy mniejszej liczbie gości.
„Ceny za talerzyk” wahają się mocno w zależności od miejsca tj. sali czy restauracji, w której planujemy wesele oraz tego, czy taką uroczystość planujemy w większym mieście, czy niewielkiej miejscowości. Średnio „ceny za talerzyk” kształtują się od 120 do 200 zł właśnie w mniejszych miejscowościach i osiągają nawet 300 zł w dużych miastach. Zatem, jeśli przyjąć średnio cenę za osobę 250 zł, wówczas przy 100 osobach ponosimy koszty (za talerzyk) na poziomie 25 tys. zł.
Poszczególne „składowe” wesela i całościowe koszty weselne.
Ilość atrakcji czy „składowych” wesela jest drugim, po liczbie gości, elementem wpływającym na koszty weselne.
Generalnie przyjmuje się, że koszty weselne, w skład których wchodzi menu czyli tzw. talerzyk, tort, alkohol oraz wynajęcie sali stanowią ok. 50 % całego budżetu weselnego. Reszta wydatków jest bardziej zróżnicowana, niemniej jednak całościowe koszty weselne można zilustrować w sposób następujący:
-wesele – 49-50%
– strój panny młodej – 12 %
– strój pana młodego – 9%
-obrączki – 4%
-fotograf, wideo – 7-8%
-muzyka – 8-9%
-samochód – 4%
– kwiaty – 2%
– zaproszenia – 2%

weselne koszty
Koszty weselne – jak ograniczyć wydatki?
Powyższe wartości to tylko orientacyjny schemat. Wszystko zależy od nas samych, ile tak naprawdę chcemy wydać na organizację swojego ślubu i wesela. I o ile nie bardzo możemy manewrować „sztywnymi” kosztami związanymi na przykład z „ceną za talerzyk”, choć zawsze można próbować wynegocjować jakiś rabat, o tyle możemy spróbować „pokombinować” w poszczególnych „składowych” wesela. Warto przemyśleć, czy panna młoda potrzebuje być bardzo strojna tego dnia. Może na przykład skromniejsza sukienka i delikatniejszy bukiecik będą zdecydowanie lepiej podkreślały jej urodę i przy okazji pozwolą zaoszczędzić kilkaset złotych. Również zamiana tradycyjnej orkiestry na DJ-a to kolejna oszczędność. „Młodzi” nie muszą też wcale mierzyć się z wydatkiem, związanym z wynajęciem samochodu. Może ktoś z rodziny albo znajomych mógłby użyczyć na ten dzień swoje auto. Co więcej, nie trzeba też wcale zakupywać gotowych zaproszeń. Tu również z pomocą mogą przyjść utalentowani znajomi lub zawsze można skorzystać z darmowych narzędzi online do projektowania zaproszeń ślubnych. Wesele wcale więc nie musi oznaczać „rozbijania banku”. Podstawa to dobry plan!
Leave a comment